ezekiel ezekiel
146
BLOG

Oszalali, śmieszni i fajni gitarzyści

ezekiel ezekiel Kultura Obserwuj notkę 4

Niniejszym rozpoczynam zapewne jednorazowy przegląd oszalałych, śmiesznych i fajnych gitarzystów. Poniżej jeden z nich, który nie wykonuje być może najbardziej ambitnej muzyki na świecie, acz jej wykonanie należy do najambitniejszych. Fingrestyle, czyli granie sekcji basowej, rytmicznej i solowej jednocześnie to interesująca umiejętność, która może przydać się na każdym ognisku suto zakrapianym wódką. Ponizszy utwór w dwóch wersjach, obe warte wyłuchania i zastanowienia: kurwa, jak ten ziomek to robi?!

 

i druga wersja:

 

 

A tutaj drugi gość. Wprawdzie nie wiem, czy jest śmieszny, ale gitarzystą jest fajnym i oszalałym jednocześnie. Przynajmniej w tych utworach, bo z jego płyty, którą miałem okazję kilka razy słyszeć w całości troszkę wieje nudą.

 

 

A tutaj drugi, bardziej skoczny utwór:

 

 

Wszystko w lo-fi, żeby było prawdziwiej i w ogóle.

ezekiel
O mnie ezekiel

Interesuję się wszystkim, więc na niczym się nie znam. Na moim blogu można w komentarzach rzucać mięsem. Jeśli jednak ktoś się na to decyduje musi się liczyć z faktem, że mięsem może dostać. Nie cenzuruję nikogo. Nie donoszę administratorom o naruszeniu regulaminu. Jeśli ktoś dostrzeże w jakimś poście kwantyfikator "Polacy-katolicy" i poczuje się dotknięty wydźwiękiem tekstu zapewne skieruje swoje oczy na opis chcąc z niego zadrwić. Korzystając z okazji skierowanego tu wzroku wyjaśniam, że kwantyfikator taki jest skrótem myślowym. Nie znaczy tyle co "wszyscy Polacy-katolicy", tylko ich większość. O ile oczywiście zgodzimy się, że grupy społeczne różnią się między sobą pewnymi cechami. A chyba się różnią, ponieważ na jakiejś podstawie potrafimy je wyróżnić. "Polacy-katolicy" to tylko egzemplifikacja. Dotyczy to wszystkich kwantyfikatorów znajdujących się w postach. Odczuwam pewien dyskomfort, gdy zwracam się do osób starszych wiekiem, lub naukowym tytułem per "Ty" nie tłumacząc dlaczego tak robię. Tu jest miejsce na wyjaśnienia. Jestem zwolennikiem stosowania netykiety, której jedna z zasad mówi, że zwracanie się w Internecie do kogoś w ten sposób jest w dobrym tonie i w pewien sposób zrównuje, czy też egalitaryzuje rozmowę. Nie jestem jednak doktrynerem, jeżeli ktoś sobie tego nie życzy w każdej chwili mogę zaprzestać tego procederu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura