ezekiel ezekiel
384
BLOG

Przeproście Leppera, Kwaśniewskiego, Palikota i Oleksego!

ezekiel ezekiel Polityka Obserwuj notkę 81

 

Właśnie oglądamłem program w telewizji publicznej, w którym Jan Pospieszalski pospołu ze Zdzisławem Krasnodębskim i Andrzejem Gwiazdą komentowali bieżące nastroje. Rozmowa przerywana była felietonami autorstwa gospodarza, w których „członkowie narodu” wyrażali z jednej strony żal i skruchę z powodu wcześniejszej swojej postawy w stosunku do Lecha Kaczyńskiego, z drugiej strony, mówiąc dość delikatnie, manifestowali niezadowolenie z powodu stosunku wcześniejszego „mediów”, „polityków PO” i ogólnie tak zwanego „salonu” do zmarłego prezydenta.

 

Magia telewizji polega na tym, że można dość dowolnie kreować wizję rzeczywistości nie tyle informując, co dezinformując. Z tego instrumentu dość sprawnie korzysta Pospieszalski przeskakując w swojej manipulanckiej pasji samego siebie. Byłem pod Pałacem Namiestnikowskim i tym wszystkim, którzy w Warszawie nie mieszkają, a informacje o nastroju ulicy czerpią z programu „Warto rozmawiać”, pragnę zaświadczyć, że nastrój boleści jest nieco przerysowany. Magia telewizji.

 

Chciałbym jednak wrócić na moment do moralnego prawa krytyki, czy nawet drwiny. Rozumiem, że w chwilach takich jak dzisiejsza pamięć negatywnej oceny, czy dworowania jest szczególnie bolesna. Pragnę jednak przypomnieć, że wobec tragicznych zbiegów okoliczności wszyscy jesteśmy równi. Pomijam głosy, które mówią o ewentualnej możliwości spisku, te bowiem w formie adekwatnej do ich ekscentryczności skomentował na swoim blogu Chevalier. Wszyscy jesteśmy tak samo narażeni na tragiczną złośliwość losu. Jak więc teraz traktować niewybredne słowa, które padają i padały pod adresem posła Janusza Palikota? Co z filipińskim wirusem Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie jest wcale wykluczona przecież ciężka choroba byłego prezydenta. Co drwinami z jego małżonki, która dzisiaj nieodmiennie kojarzy się już tylko z bezą? Co z Józefem Oleksym nazywanym niekiedy, bardzo przepraszam, „politycznym trupem”? Co z „gwoździem do trumny” Adnrzeja Leppera, który tak lekkomyślnie chciał wbić Zbigniew Ziobro? Nie zmarnujmy tego nastroju, przeprośmy ich wszystkich za te niegodziwości.

ezekiel
O mnie ezekiel

Interesuję się wszystkim, więc na niczym się nie znam. Na moim blogu można w komentarzach rzucać mięsem. Jeśli jednak ktoś się na to decyduje musi się liczyć z faktem, że mięsem może dostać. Nie cenzuruję nikogo. Nie donoszę administratorom o naruszeniu regulaminu. Jeśli ktoś dostrzeże w jakimś poście kwantyfikator "Polacy-katolicy" i poczuje się dotknięty wydźwiękiem tekstu zapewne skieruje swoje oczy na opis chcąc z niego zadrwić. Korzystając z okazji skierowanego tu wzroku wyjaśniam, że kwantyfikator taki jest skrótem myślowym. Nie znaczy tyle co "wszyscy Polacy-katolicy", tylko ich większość. O ile oczywiście zgodzimy się, że grupy społeczne różnią się między sobą pewnymi cechami. A chyba się różnią, ponieważ na jakiejś podstawie potrafimy je wyróżnić. "Polacy-katolicy" to tylko egzemplifikacja. Dotyczy to wszystkich kwantyfikatorów znajdujących się w postach. Odczuwam pewien dyskomfort, gdy zwracam się do osób starszych wiekiem, lub naukowym tytułem per "Ty" nie tłumacząc dlaczego tak robię. Tu jest miejsce na wyjaśnienia. Jestem zwolennikiem stosowania netykiety, której jedna z zasad mówi, że zwracanie się w Internecie do kogoś w ten sposób jest w dobrym tonie i w pewien sposób zrównuje, czy też egalitaryzuje rozmowę. Nie jestem jednak doktrynerem, jeżeli ktoś sobie tego nie życzy w każdej chwili mogę zaprzestać tego procederu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka