ezekiel ezekiel
129
BLOG

Polski nie ma, I nie będzie

ezekiel ezekiel Polityka Obserwuj notkę 16

Dzisiaj bloger consolamentum napisał notkę wzywającą do ponownego zatopienia się w polskości. Polski ciemiężony przez stulecia naród został przez Historię zmuszony do ucieczki w konformizm. Jego istnienie i idee trzeba ponownie odkryć, trzeba je odkurzyć i realizować „polskie marzenie”. Tylko, że nie w Polsce nie ma odpowiednika „american dream”. Jest cierpienie, moralna walka, ale nie ma dnia dzisiejszego. Polskie marzenie to niekończąca się rewolucja serc – sam consolamentum zauważył, że jesteśmy narodem walki, a nie pracy. Nasze narodowe narracje to narracje kryzysowe. Bohaterem jest Cierpiący i Heroiczny, a nie Pracujący.

 

Polskość nie ma większych szans w dzisiejszym i jutrzejszym świecie. Bez rewolucji model gnuśnej polskości się nie sprawdza. Amerykański sen, czy brytyjski nacjonalizm konstytucyjny, jeśli mogę użyć takich słów, to w ostateczności wizja dobrego życia obywatela – jednostki. Polska wizja to wizja rewolucyjnego zjednoczenia serc, tęsknota za plemienną utopią. Pod warstwą rewolucyjnego zapału kryje się natomiast dzień zwykły, w którym Polak Polakowi nie ufa, nie szanuje prawa, ani pracy (nie chodzi mi o mistyczny doń szacunek, ale pragmatyczny). Brodzimy po kolana w nepotyzmie i korupcji. Tak my, jak i politycy, bo przecież oni są z nas. To nie jest narracja, która mogłaby się rozprzestrzenić, bo jest dysfunkcjonalna.

 

Jest jeszcze jeden powód dla którego narodowe narracje peryferiów nie mają zbyt wielkich szans. Globalizacja, która drenuje elity intelektualne. Można bajdurzyć, że elity są sprzedajne, można się na nie obrażać etc., jednak wiele to nie zmieni. Tożsamość narodowa jest nowym opium ludu konsumariatu, czyli proletariatu konsumentów. Nowa władza jest w rękach netokracji, nowej mobilnej elity, dla której narodowość jest tylko jednym z elementów ich tożsamości.

 

Państwa narodowe coraz mniej znaczą w globalnej metagrze władzy. Sama tożsamość narodowa dla wyższych warstw staje się jednym z wielu czynników autodefinicyjnych. Narracje narodowe są domeną ludzi, którzy żyją światem, którego nie ma, czyli tym fabrykowanym przez tabloidy, ambony i pamięć lektur szkolnych.

ezekiel
O mnie ezekiel

Interesuję się wszystkim, więc na niczym się nie znam. Na moim blogu można w komentarzach rzucać mięsem. Jeśli jednak ktoś się na to decyduje musi się liczyć z faktem, że mięsem może dostać. Nie cenzuruję nikogo. Nie donoszę administratorom o naruszeniu regulaminu. Jeśli ktoś dostrzeże w jakimś poście kwantyfikator "Polacy-katolicy" i poczuje się dotknięty wydźwiękiem tekstu zapewne skieruje swoje oczy na opis chcąc z niego zadrwić. Korzystając z okazji skierowanego tu wzroku wyjaśniam, że kwantyfikator taki jest skrótem myślowym. Nie znaczy tyle co "wszyscy Polacy-katolicy", tylko ich większość. O ile oczywiście zgodzimy się, że grupy społeczne różnią się między sobą pewnymi cechami. A chyba się różnią, ponieważ na jakiejś podstawie potrafimy je wyróżnić. "Polacy-katolicy" to tylko egzemplifikacja. Dotyczy to wszystkich kwantyfikatorów znajdujących się w postach. Odczuwam pewien dyskomfort, gdy zwracam się do osób starszych wiekiem, lub naukowym tytułem per "Ty" nie tłumacząc dlaczego tak robię. Tu jest miejsce na wyjaśnienia. Jestem zwolennikiem stosowania netykiety, której jedna z zasad mówi, że zwracanie się w Internecie do kogoś w ten sposób jest w dobrym tonie i w pewien sposób zrównuje, czy też egalitaryzuje rozmowę. Nie jestem jednak doktrynerem, jeżeli ktoś sobie tego nie życzy w każdej chwili mogę zaprzestać tego procederu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka